Oklejona ¶niegiem polna ro¶linno¶æ ugina siê pod jego ciê¿arem, dopiero odwil¿ je od tego uwolni. Sfotografowane gdzie¶ w okolicach Wa³brzyskiej dzielnicy Piaskowa Góra. 
fot. M. Szafirski
infoEXPRESS






poznaj SUDETY
|
3 Grudnia 2005, 09:27 | Aktualności
Mikrokosmos w naszym Davos - Dolno¶l±skie ¶lady Krzysztofa Kie¶lowskiego
Twórca „Amatora”, „Dekalogu” i „Trzech kolorów” dzieciñstwo spêdzi³ w Soko³owsku. Tu ogl±da³ pierwsze filmy przez dziurê w dachu kina. I plu³ na widowniê, ze z³o¶ci, ¿e nie mo¿e sobie pozwoliæ na bilet.
Krzysztof Kie¶lowski by³ tak¿e przez chwilê uczniem szko³y po¿arniczej we Wroc³awiu. Po latach wróci³ tu, by zrealizowaæ w operze „Personel”, z krawcami szyj±cymi kostiumy do „Rigoletta”.
¯eby zarobiæ na chleb, nakrêci³ kilka filmów reklamowych o kopalni miedzi w Lubinie. Powsta³ te¿ dokument o dyrektorze fabryki w ¦widnicy, który próbowa³ przeciwstawiæ siê mafijnej partyjnej organizacji w zak³adzie. Jednak ani Lubin, ani Wroc³aw czy ¦widnica nie mia³y na niego takiego wp³ywu, jak maleñkie Soko³owsko.
Du¿e zwierzê: Rodzina ze strony ojca pochodzi³a z Wo³ynia, matka wychowa³a siê w Bydgoszczy. Roman Kie¶lowski i Barbara Szonert pobrali siê w Warszawie, na pocz±tku wrze¶nia 1939 r. Tam te¿, 27 czerwca 1941 r., przyszed³ na ¶wiat Krzysztof. Rok pó¼niej rozpoczê³a siê trwaj±ca kilka lat tu³aczka rodziny. Z Warszawy przez tereny dzisiejszej Ukrainy i Bia³orusi, górno¶l±skie Strzemieszyce, gdzie przysz³a na ¶wiat siostra Krzysztofa – Ewa, opolskie G³ubczyce, a¿ po dolno¶l±skie Soko³owsko.
Co zachowa³o siê z tej podró¿y? Poczucie wykorzenienia, o którym pó¼niej opowiada³. I migawki z pogranicza snu i jawy. Jak wspomnienie z górskich Gorczyc – z 1946 lub 1947 r.
„Chodzi³em wtedy do przedszkola i pamiêtam bardzo dobrze, ¿e szed³em z mam±” – wspomina³ po latach w autobiografii „O sobie”. – „Z naprzeciwka wyszed³ s³oñ. Min±³ nas i poszed³ dalej. (...) Pamiêtam tê scenê doskonale i pamiêtam wyraz oczu tego s³onia (...) Jestem przekonany, ¿e to siê zdarzy³o, choæ mama twierdzi³a, ¿e tak nigdy nie by³o”. Ta scena wróci³a, ze zmian± jej ogromnego bohatera, w filmie „Du¿e zwierzê” wed³ug scenariusza Kie¶lowskiego i w re¿yserii Jerzego Stuhra. Tyle ¿e tam ulicami ma³ego miasteczka spacerowa³ wielb³±d.
Kino w kawa³kach
Do Soko³owska Kie¶lowscy trafili w 1951 r.. Roman Kie¶lowski by³ kuracjuszem sanatorium, na którym wzorowano budowê s³ynnego Davos. Pó¼niej znale¼li tu z Barbar± pracê i s³u¿bowe mieszkanie – najpierw przy ul. S³onecznej 3, potem przy G³ównej 22. To miejsce sta³o siê najd³u¿szym przystankiem w podró¿y – mimo ¿e rodzina jeszcze kilkakrotnie siê przeprowadza³a, a Krzysztof skoñczy³ podstawówkê w pobliskim Mieroszowie, to Soko³owsko by³o dla niego sta³ym punktem odniesienia.
To by³ – mimo finansowych problemów – beztroski czas dla Krzysztofa i jego siostry. Jak nie wystarcza³o na cukierki, mo¿na by³o sprzedaæ znalezione w krzakach butelki po kuracjuszach i ju¿ by³o na s³odycze. Czas wypraw do lasu. Wagarów pod pozorami opieki nad skar¿±c± siê na ból brzucha siostr± (wystarczy³o, by za rodzicami zamknê³y siê drzwi, choroba mija³a jak rêk± odj±³ i oboje szli na narty). I rodz±cej siê fascynacji kinem. Na bilety brakowa³o pieniêdzy, wiêc filmy ogl±da³o siê przez wentylator umieszczony na dachu domu kultury. Sêk w tym, ¿e mo¿na by³o zobaczyæ zaledwie kawa³ek ekranu – nogê, rêkê albo g³owê aktora. „Przez te otwory ¶wietnie siê plu³o na kinow± publiczno¶æ. Robili¶my to prawdopodobnie z zazdro¶ci. Byli¶my w¶ciekli, ¿e oni mog± wej¶æ do kina, a my nie”.
Malutka, licz±ca kilkuset mieszkañców miejscowo¶æ mia³a jeszcze jedn± zaletê – ¿y³o siê tam daleko od polityki. „By³ nauczyciel. By³ kierowca autobusu, je¿d¿±cy do wiêkszego miasteczka raz czy dwa razy dziennie. I to wszystko. By³ oczywi¶cie jaki¶ dyrektor sanatorium, który mo¿e nawet by³ partyjny, ale ja nie pamiêtam, czy go widzia³em. Wcale na przyk³ad nie pamiêtam, gdzie by³em, gdy umar³ Stalin. Nic mnie to nie obchodzi³o. Nawet nie wiem, czy wiedzia³em, ¿e umar³. Pewnie nie”.
Mundurowy uraz
W 1955 r. Kie¶lowski skoñczy³ szko³ê podstawow±. Na ¶wiadectwie mia³ same dobre oceny, ale nie my¶la³ o dalszej nauce. „Uwa¿a³em, ¿e wiem wszystko, co mi jest potrzebne, jak ka¿dy prawie cz³owiek w tym wieku” – t³umaczy³ potem. Jego idolem by³ niejaki Skowron, palacz w jednej z sanatoryjnych kot³owni. Nie¼le zarabia³, mia³ sporo wolnego czasu. Kie¶lowski chcia³ byæ taki jak on. To, ¿e tak siê nie sta³o, zawdziêcza rodzicom – ojciec umie¶ci³ buntownika w szkole po¿arniczej we Wroc³awiu. Krzysztof wytrzyma³ w niej kilka miesiêcy. Pozosta³ mu trwa³y uraz do mundurów, regulaminów i gwizdków.
Kiedy kilka lat pó¼niej upomnia³o siê o niego wojsko, robi³ wszystko, by unikn±æ s³u¿by. Dosta³ odroczenie z powodu niedowagi. Rok pó¼niej, po miesi±cach intensywnego odchudzania, znów stawi³ siê na komisji. Mia³ pecha – waga by³a zepsuta. Postanowi³ udawaæ wariata – lekarzom z zamkniêtego o¶rodka, przez kilka dni, po osiem godzin dziennie, opowiada³, jak reperuje kontakt i sprz±ta piwnicê.
Diagnoza brzmia³a: „schizophrenia duplex”, co mog³o oznaczaæ, ¿e maj±c karabin w rêku, zabije oficera. Dosta³ kategoriê D – niezdolny do s³u¿by nawet podczas wojny.
Podró¿e sentymentalne
Potem spêdzi³ rok w liceum wieczorowym w Wa³brzychu. Po latach wspomina³, ¿e nic mu tak nie smakowa³o, jak mielony na wa³brzyskim dworcu. I pewnie skoñczy³by tê szko³ê, gdyby nie jeden z profesorów – widz±c jego oceny z chemii, zawyrokowa³, ¿e lepiej ¿eby zosta³ stra¿akiem. Na takie dictum uczeñ wyszed³ z klasy i wiêcej nie wróci³. Trzecie podej¶cie okaza³o siê trafione – Kie¶lowski wyjecha³ do Warszawy, do nieistniej±cego ju¿ Liceum Technik Teatralnych.
Do Soko³owska, do rodziców, je¼dzi³ wielokrotnie, a¿ do roku 1960, kiedy zmar³ Roman Kie¶lowski. Potem matka re¿ysera przeprowadzi³a siê do Warszawy i kontakt z miejscowo¶ci± siê urwa³. Ale nie na zawsze. „Potem bardzo du¿o je¼dzi³em, szukaj±c tych miejsc” – wspomina³ twórca „Przypadku”. – „Planowa³em, ¿eby spotkaæ siê z tymi lud¼mi, a gdy ju¿ do nich doje¿d¿a³em, ochota mi przechodzi³a. Ogl±da³em te miejsca i wraca³em. Wydawa³o mi siê, ¿e to jest co¶ mi³ego, przyj¶æ, zobaczyæ cz³owieka, którego siê nie widzia³o trzydzie¶ci czy czterdzie¶ci lat. Zobaczyæ jak wygl±da, kim jest. To s± ca³kowicie inne ¶wiaty, ale w³a¶nie dlatego tak ciekawe. Mówi siê o tym, co s³ychaæ, co siê zdarzy³o. Ale po kilku takich spotkaniach z kolegami, straci³em ochotê. Prawdê mówi±c, by³o mi trochê wstyd. Mnie siê dosyæ dobrze powodzi, je¿d¿ê dobrym samochodem. Przyje¿d¿a³em w miejsca, gdzie by³y rudery, widzia³em biedne dzieci, biednych ludzi. Pewnie mia³em trochê szczê¶cia. Raz czy dwa w ¿yciu i to wszystko. Oni akurat nie mieli. Dla mnie to jest wstyd”.
Do miasteczka wróci³ w 1973 r. – zrealizowa³ tam „Prze¶wietlenie”, dokument o ludziach choruj±cych na gru¼licê. Mieszkañcy Soko³owska nie zapomnieli o Kie¶lowskim. Po jego ¶mierci, kilkakrotnie odbywa³y siê w tym miasteczku spotkania filozoficzno-filmowe, po³±czone z pokazami filmów re¿ysera. Ostatnie – rok temu. •
Magda Piekarska - S³owo Polskie Gazeta Wroc³awska
¼ród³o wiadomo¶ci | http://walbrzych.naszemiasto.pl
KOMENTARZE:
Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. Redakcja portalu Twoje Sudety nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii.
Redakcja portalu zastrzega, ¿e w komentarzach i opiniach nie
mog± znale¼æ siê tre¶ci reklamuj±ce przedsiêbiorców, ich dzia³alno¶æ lub
oferowane przez nich towary i us³ugi; nie mog± siê te¿ znale¼æ tre¶ci
zabronione przez prawo, wulgarne, obra¼liwie, naruszaj±ce zasady wspó³¿ycia
spo³ecznego, naruszaj±ce prawa Redakcji lub innych osób - w przypadku
pojawienia sie takich opinii bêd± one przeredagowane, ich tre¶æ skrócona lub usuniêta.
|

Nie Przegap!
OG£OSZENIA
S O N D A
Co s±dzisz o obostrzeniach w zwi±zku z og³oszon± pandemi±?
S± przesadne, a¿ takiego wielkiego zagro¿enia przecie¿ nie ma | 100.00% | Uwa¿am, ¿e wprowadzone przepisy s± uzasadnione i ka¿dy powinien siê do nich stosowaæ | 0.00% | Nie mam zdania | 0.00% |

Wiadomo¶ci // region
:: STOP wypalaniu traw! To nielegalne i niebezpieczne!
8 marca 2025 roku o godzinie 16:13 dosz³o do po¿aru trawy przy ul. Jasnej w Jedlinie-Zdroju. Dziêki szybkiej interwencji stra¿aków z Ochotniczej Stra¿y Po¿arnej w G³uszycy Górnej ogieñ zosta³ opanowany, a potencjalne straty zminimalizowane.
:: Polsko-Czeski dzieñ doradczy w Wa³brzychu i w Mieroszowie
Jeste¶ zainteresowany prac± w Czechach? Powiatowy Urz±d Pracy w Wa³brzychu zaprasza na ,,Polsko – Czeski" dzieñ doradczy: w dniu 21.03.2025 r. w godzinach 10.00-13.00 w PUP Wa³brzych, ul. Ogrodowa 5b sala 123,
w dniu 15.04.2024 r. w godzinach 10.00-13.00 w Centrum Kultury w Mieroszowie, ul. ¯eromskiego 28.
:: Gminny Dzieñ Kobiet z polskimi Beatlesami za nami
Ogromna dawka rock and roll-a w wykonaniu grupy The Postman, narêcza piêknych ró¿ oraz najlepsze ¿yczeñ towarzyszy³y Gminnym obchodom Dnia Kobiet w Czarnym Borze.
:: Grant w ramach projektu „Liderzy i liderki przedszkolnej edukacji cyfrowej”
Z przyjemno¶ci± informujemy, ¿e Gminne Przedszkole w Dzieæmorowicach otrzyma³o grant w wysoko¶ci 6365 z³ w ramach projektu „Liderzy i liderki przedszkolnej edukacji cyfrowej”, finansowanego ze ¶rodków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiêkszania Odporno¶ci oraz Unii Europejskiej – NextGenerationEU.
:: Zakoñczenie renowacji Centrum Kultury w Jedlinie-Zdroju
W ramach programu grantowego "Odbudowa i wsparcie" przeprowadzono prace remontowe.
Archiwum
Szukaj w newsach:
Szukaj po czasie emisji:
Marzec 2025 |
Po |
Wt |
Sr |
Cz |
Pi |
So |
Ni |
| | | | | 1 | 2 |
3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | | | | | | |
|