Księżna Daisy ożywiona

Nowy, interesujący projekt artystyczny zaproponował widzom znany wałbrzyski fotograf Krzysztof Żarkowski. Publiczność mogła się zapoznać z mało znanymi faktami z życia ostatniej właścicielki zamku Książ, księżny Daisy Hochberg von Pless, de domo Marii Teresy Olivii Corwallis-West. Opowiedziana zdjęciami historia okazała się niezwykła i wzruszająca, a jej bohaterka osobą ze wszech miar godną zainteresowania.

Fotograf od dawna był zafascynowany postacią księżnej Daisy. - Zastanawiałem się, co zrobić, aby przybliżyć moim widzom postać tej wspaniałej, lecz niestety zapomnianej kobiety. W Wałbrzychu jest wiele miejsc z nią związanych, ale nigdzie nie ma żadnego śladu jej obecności. Wręcz przeciwnie, wiele tych obiektów popada w ruinę, a imię "Daisy" noszą jakieś przypadkowe bary koło zamku Książ. Powstał wreszcie pomysł suity fotograficznej "Daisy".

Najtrudniejsza sprawą było znalezienie modelki, która mogłaby na zdjęciach wystąpić jako brytyjska arystokratka. Pomógł jak zwykle przypadek. - Księżnę Daisy zobaczyłem na wykładzie w Wyższej Szkole Zawodowej - mówi Krzysztof Żarkowski. - To była Katarzyna Karolczyk, delikatna blondynka z kręconymi włosami, uderzająco podobna do Daisy. Początkowo nie chciała się zgodzić na pozowanie, później jednak zmieniła zdanie, a w czasie sesji zdjęciowych spisała się doskonale, jak zawodowa modelka.

Pierwsze fotografie powstały w domu przy ul. Moniuszki, o którym wiadomo, że księżna mieszkała w nim w ostatnim okresie życia, tam też zmarła 28 czerwca 1944 roku, jeden dzień po swoich siedemdziesiątych urodzinach. Później ekipa udała się do parku książańskiego i wreszcie do samego zamku. Historia, opowiedziana przez Żarkowskiego pokazuje dramat arystokratki, która, choć bajecznie bogata, nie zaznała miłości w małżeństwie, a ostatnie chwile jej życia zniszczyli hitlerowscy okupanci.

Podobno nie wiadomo, gdzie została pochowana, choć mieszkańcy domu w którym zmarła Daisy mówią, że brytyjski premier Churchill porozumiał się z radzieckim marszałkiem Żukowem i prochy księżnej zostały przeniesione z mauzoleum w Książu, do Londynu. Suitę "Daisy" Krzysztof Żarkowski zaprezentował widzom trzykrotnie: w WOK-u, Teatrze Zdrojowym i w Książu. Zainteresowanie było ogromne, ale na razie artysta nie planuje kolejnych pokazów. Jeśli jednak będą zaproszenia, gotów jest taki pokaz zorganizować.

Bor (30 minut)

Redakcja portalu zastrzega, że w komentarzach i opiniach nie mogą znaleźć się treści reklamujące przedsiębiorców, ich działalność lub oferowane przez nich towary i usługi; nie mogą się też znaleźć treści zabronione przez prawo, wulgarne, obraźliwie, naruszające zasady współżycia społecznego, naruszające prawa Redakcji lub innych osób - w przypadku pojawienia sie takich opinii będą one przeredagowane, ich treść skrócona lub usunięta.